Moja
mama piecze wyśmienite bułki-drożdżówki wedle przepisu podanego jeszcze przez
prababcię.
Oto
przepis. Na pierwszy rzut oka wygląda skomplikowanie, ale idzie sobie z tym
poradzić.
½ kg mąki,
5 dkg drożdży
¾ szklanki mleka
100 g masła
2 duże jajka
1 łyżka oleju
¾ szklanki cukru
Najpierw
robi się rozczyn. Drożdże rozciera się z łyżką cukru i ciepłym mlekiem i dodaje
2 łyżki mąki. Pozostawić w ciepłym miejscu. Do sporej miski wrzucić przesianą
mąkę. 2 jajka rozetrzeć cukrem i wlać do mąki. Rozpuścić masło, ale ma nie być
zbyt gorące. Rozczyn wlewa się do miski z jajkami i mąką i wyrabia/miesza
łyżką. Jak osiągnie odpowiednią masę dodaje się niegorące masło i olej. Jeszcze
raz się wyrabia, a potem całą masę wykłada się na stolnicę, na której jest
wyrzucona garść mąki (żeby ciasto nie przyklejało się do stolnicy). Zagniata
się ciasto. Wyrobione ciasto odstawia się do wyrośnięcia. W tym czasie
przygotowujemy farsz. Mogą być to konfitury (w naszym wypadku wiśniowe), orzechy
z miodem – wedle uznania i fantazji. Jak ciasto wyrośnie, wyrabia się bułeczki.
Bierze się odrobinę ciasta, wyrabia kulkę, wkłada do środka farsz i odstawia do
wyrośnięcia. Po wyrośnięciu bułki smarujemy rozmąconym jajkiem dla połysku.
Pieczemy na 180 stopni ok. 15 minut – do wyzłocenia.
![]() |
wyrabianie bułek oraz farsz do nich; zdjęcia własne |
bułki rosną w ciepełku (u rodziców jest kuchnia węglowa, ale może to być też kaloryfer :) ; zdjęcie własne |
![]() |
przygotowanie do pieczenia i pieczenie w piekarniku; zdjęcie własne |
![]() |
upieczone, wyłożone; zdjęcia własne |
degustacja!; zdjęcie własne |
Paulina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz